Czytanie

Mól książkowy

Mól książkowy?

 

Czytanie

Czytanie – uwielbiam, robię to wszędzie gdzie mogę i myślę, że nigdy mi się, to nie znudzi

Zaczęłam czytać pod przymusem chyba jako 10 letnie dziecko, wszyscy  chyba to przechodziliśmy. Teraz tzw. badania pedagogiczno – psychologiczne są powszechne w piątej klasie, kiedyś tak nie było.

Ale z racji tego, że moja mama była pielęgniarką i trochę się w tym orientowała, to sama zaprowadziła mnie i moja siostrę na takie badania, bo ciężko nam szło czytanie i robiłyśmy straszne błędy. No i po tym badaniu wyszło, że nie mogę dostać orzeczenia, o dysortografi, bo jestem za mało inteligentna 😊, cokolwiek to znaczyło i znaczy.

Więc nie dostałam pozwolenia na papierze, że mogę robić bezkarnie błędy ortograficznych. Moja mama zdecydowała więc, że trzeba jakoś mi pomóc, kazała mi czytać. I zaczęłam,  jak najwięcej i jak najdłużej. A że wtedy byłam posłuszna jak baranek, to zaczęłam z ciężkim bólem to robić. Nie pamiętam czy robiłam, to codziennie, czy nie, ile czytała, wiem tylko że zaczęłam, to robić. I poleciało, najpierw tego nie cierpiałam, mało, które dziecko lubi czytać szczególnie lektury, ale potem mnie to wciągnęło.

Zauważyłam, że czytam coraz szybciej, coraz więcej, a jednocześnie robię coraz mniej błędów. Nie mam też problemów z wysławianiem się. Terapia pomogła. I tak jest do dzisiaj.

 

 

Co czytam?

 

Czytałam i czytam przeróżne książki. Od zwykłych literacko – poetyckich, po rozwojowo – poradnikowe, a na biznesowo – zawodowych kończąc. Używam do tego tradycyjnych „przekaźników” takich jak książka drukowana, czasopismo czy gazeta, jak i nowych technologii czyli smartfonu, laptopa i czytnika ebooków lub w postaci audiobooków.

W tym dziale, będę recenzować książki, które czytam, będzie to moja subiektywna ocena. Recenzować, to chyba za dużo powiedziane. Opowiadać, to lepiej brzmi o tych pozycjach, które mnie zaciekawiły. Zdaje sobie sprawę, że mogę mieć wpływ na decyzję o zakupie opisanych książek, dlatego mówię, że to moja subiektywna ocena. Zresztą ja w każdej książce znajduje zawsze coś dla siebie, a te książki, które mi nie leżą, nie czytam do końca, one czekają na lepsze czasy, na moje dojrzenie do nich, albo sprawdzą się jako prezent dla kogoś innego.

Ile czytam książek w ciągu roku?

 

To zależy, ostatnio, od jakiegoś czasu mam tak, że staram się przeczytać lub posłuchać tyle pozycji ile mam lat. Czyli teraz kiedy powstaje blog czytam ich mniej więcej 43 😊.

Ta strona używa "ciasteczek". Więcej informacji

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close